Niesamowicie gorący klimat, wibrujące dźwięki samby i mieszanka kultur to wybuchowa brazylijska mikstura! Oto krótka charakterystyka brazylijskich atrakcji, która sprawi, że zaczniesz się pakować.
Brazylia to kraj o niezwykłej energii. Nie ważne czy będziesz przemierzać lasy nad Amazonką czy tańczyć na gorących ulicach Rio – Brazylia pochłonie cię swoim temperamentem i radością życia. My polecamy zwiedzanie całego kraju, bez ograniczania się do karnawału. Jest to czas kiedy hotele są przeładowane, ceny rosną w górę a na ulicach jest mnóstwo ludzi. Wiąże się to ze wzrostem przestępczości, dlatego sami Brazylijczycy biorą wówczas urlop i uciekają jak najdalej od rozwrzeszczanych turystów. Nie martw się nic nie stracisz omijając karnawał, tu zabawa trwa cały rok!
Cudowne miasto
Rio de Janerio to miasto pełne świetnych klubów, zabawy i dzikich plaż. Pamiętaj jednak, że tam imprezowa stolica miasta ma do zaoferowania znacznie więcej. Warto zobaczyć słynny pomnik Chrystusa Odkupiciela, który króluje nad miastem ze szczytu granitowej góry Corcovado. Rzeźba tą możesz kojarzyć z wielu filmów i właśnie dlatego stała się ikoną miasta. Szczególnie polecamy udać się na szczyt wzgórze o zachodzie słońca, skąd panorama rozciągająca się na miasto zabierze ci dech w piersiach. Ponadto warto udać się kolejką liniową bądź trasą wspinaczkową na Głowę Cukru skąd będziesz podziwiać samoloty pasażerskie skręcające tuż przed twoim nosem.
Bajeczny Salvador
To trzecie co do wielkości miasto wschodniej Brazylii uznawane jest za najbardziej brazylijskie miasto w kraju. Leżący nad Zatoką Wszystkich Świętych ośrodek był kiedyś stolicą państwa a obecnie stanu Bahia. Króluje tu barokowy przepych i wielokulturowy dynamiczny tryb życia. Wszyscy nieustannie się bawią a wszelkie wierzenia i zwyczaje mieszają się ze sobą w swoisty sposób. Spotkasz się więc z religią katolicką przyprawioną afrykańskim mistycyzmem i odwrotnie. Robiącą ogromne wrażenie atrakcją Salvadoru są pokazy capoeiry, czyli brazylijskiej sztuki walki.
Kolonialna perła
Ouro Preto to miasto leżące w stanie Minas Gerais. Jego historia sięga roku 1698 roku, kiedy to dzielni poszukiwacze złota postanowili założyć tu swoją osadę. Wiązało się to z faktem, że w pobliskiej rzece odkryto ten cenny kruszec. Był to czas prawdziwej gorączki złota i miasto szybko rozrosło się do największego ośrodka w obydwu Amerykach. Zwiedzanie tego miejsca to podróż przez historię i kulturę kolonialną. Zobaczysz kopalnie złota eksploatowane przez wyzysk i pracę niewolniczą, kościoły ozdobione rzeźbami Aleijadinho oraz muzea, w których snuje się historię o wolnościowych zrywach.
Białe plaże
Szukasz zapierających dech w piersiach widoków i białych, piaszczystych plaż, gdzie będziesz mógł się błogo zrelaksować? W takim razie musisz udać się do Olindy, która słynie z fantastycznego i malowniczego karnawału. Kiedy już znudzi ci się wylegiwanie na piasku, warto zagłębić się w uliczki tego niezwykłego miasta. Znajdziesz tu między innymi muzea pod gołym niebem, które wpisane są na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Wielka Woda
Będąc w Brazylii musisz koniecznie zobaczyć Wodospad Iguazu, który leży na granicy argentyńsko-brazylijskiej na rzece Iguacu. Jest to zdecydowanie jeden z najwspanialszych i największych wodospadów świata. Widok jest tak niesamowity, że na pewno nigdy nie zapomnisz tego cudu natury. Poza kontemplowaniem wodnych atrakcji naturalnych, zobaczycie również tukany, oposy, jaszczurki, małpy i motyle. Jeśli już tu będziesz możesz wyskoczyć do Argentyny taksówką, której wynajęcie kosztuje ok. 150 złotych za samochód na cały dzień.
Tajemnicze miasto
Dla ciekawskich i żądnych przygód prawdziwą gratką będzie zwiedzenie jednego z najbardziej niedostępnych miast na świecie, czyli Manaus. To miejsce stanowi drobny punkt na mapie zieleni ogromnej dżungli, którą również warto zwiedzić. Obecnie stare i zaniedbane uliczki miasta, świadczą jeszcze o jego prawdziwie królewskiej przeszłości. W końcu było to pierwsze miasto w Ameryce Południowej, gdzie do ruchu wprowadzono samochody, podłączono elektryczność i telefonu. Wszystko to zaczęło się od 1839 roku, kiedy pewien Amerykanin opracował proces wulkanizacji kauczuku i tak ta mała, indiańska osada stała się centrum boomu przedsiębiorczego. W środku amazońskiej dżungli zaczęły powstawać bajeczne rezydencje baronów kauczukowych oraz takie ekstrawagancja jak opera. Niestety szybko opracowano tańszą produkcję kauczuku w innych częściach świata i tak upadło kauczukowe imperium. Dziś te fantastyczne gmachy kontrastują z wszechobecną biedą, która roztacza się po ulicach. Niedawny rozwój turystyki przyczynia się znacznie do poprawy statusu ekonomicznego mieszkańców.
Warto przeczytać
- 16 lipca 2019
Chiny to olbrzymi kraj, którego nie sposób ogarnąć umysłem. I nie tylko ze względów powierzchniowych, bo w Chinach przemieszczanie się pomiędzy miastami setki kilometrów...
Czytaj dalej- 13 maja 2020
Jak wiadomo, o gustach się nie dyskutuje, a dotyczy to też ulubionych sposobów spędzania wolnego czasu. Są osoby preferujące aktywny wypoczynek, są też tacy, których...
Czytaj dalej