Dla większości jest to scenografia dla Władcy Pierścieni, jednak Nowa Zelandia ma do zaoferowania znacznie więcej niż trasę szlakiem Hobbita. Ten wspaniały kraj jest pełen spektakularnych krajobrazów, bogatej kultury i fascynujących zabytków. Zapraszamy w fantastyczną podróż po Kraju Długiej Białej Chmury.

Nowa Zelandia to państwo wyspiarskie, położone na południowo-zachodnim Pacyfiku. Kraj składa się z dwóch głównych wysp – Północnej i Południowej oraz szeregu mniejszych. Warto zaznaczyć, że archipelag ten jest najdalej na południe wysuniętą częścią Oceanii. Aż do 1280 roku wyspa ta była bezludna, kiedy wreszcie zaczęli osiedlać się tu Maorysi. Europejskim odkrywcą archipelagu był holenderski podróżnik Abel Tasman, który przy próbie lądowania w 1642 roku został zaatakowany przez tubylców. Szybko odpłynął a miejsce nazwał Zatoką Morderców. Właściwa kolonizacja rozpoczęła się po 127 latach, kiedy teren został ponownie odkryty przez brytyjskiego odkrywcę Jamesa Cooka i tak zaczęła się historia zależności od Europejczyków. Dopiero w 1947 roku Nowa Zelandia stała się w pełni niepodległym państwem, które warto odwiedzić z uwagi na jedne z najpiękniejszych krajobrazów na świecie.

Najwyższa góra
Mount Cook dla Nowej Zelandii dokładnie tym samym, czym Mont Everest jest dla Himalajów. Ten najwyższy szczyt położony w Alpach Południowych miał wysokość 3764 m n.p.m., jednak na skutek osunięcia się skał jego wysokość zmniejszyła się o 30 metrów. Brytyjska nazwa została nadana górze na cześć kapitana Jamesa Cooka, jednak szczyt nosi także maoryskie imię Aoraki, pochodzące od jednego z trzech synów Ojca Niebios, który zamienił się w skałę. Będąc tutaj koniecznie trzeba udać się w trasę Hooker Valley. Jest to 90-minutowy spacer (180 minut w dwie strony) na trasie, którego znajduje się kilka cudownych punktów widokowych i trzy fantastyczne, podwieszane mosty.

Uciekając od cywilizacji
Milford Sound to słynna już miejscowość położona na samym końcu świata, gdzie nie dopadnie cię zasięg sieci komórkowej. Do samej wioski prowadzi malownicza droga, wiodąca przez gęsty las i wysokie góry, z wieloma punktami widokowymi na trasie. Ta, zwieńczona jest ponad kilometrowej długości tunelem, który wykuty jest w skale i który prowadzi w miasteczka. Znajdziesz tu wiele tras pieszych, setki wodospadów i najpiękniejsze na świecie góry, piętrzące się na każdym kroku. Jedynym minusem tego miejsca jest pogoda – rocznie spada tu ponad 7 metrów deszczu na każdy metr kwadratowy powierzchni. Szacuje się, że w miesiąc pada tu tyle co w Polsce przez rok. Nic więc dziwnego, że Milford należy do najbardziej wilgotnych miejsc na świecie, jakie zamieszkuje człowiek. W samym miasteczku czy raczej wiosce znajdzie się jedna restauracja, mały port, punkt informacyjny i aż dwie noclegownie. Internet kosztuje tu jedyne 6 dolarów za 20 megabajtów tak więc raczej nikt z niego nie korzysta. No cóż ten najpiękniejszy zakątek na Ziemi to zwykła dziura, ale właśnie to buduje cały klimat tego fantastycznego miejsca. Jest to absolutne nowozelandzkie „must see”.

Polodowcowe jezioro
Tekapo to jezioro położone na Wyspie Południowej o powierzchni 87 kilometrów kwadratowych oraz maksymalnej głębokości sięgającej 120 metrów. Do Tekapo wpływają dwie rzeki Godley i Macaulay oraz jedna z niego wypływa. Jezioro posiada wyjątkowo intensywny turkusowy kolor a dookoła niego rośnie fioletowy łubin, który dobrze obserwować ze wzgórza z małym, kamiennym kościółkiem na szczycie. Znajduje się tu obserwatorium astronomiczne, dlatego dobrze zostać w tym miejscu na noc i podziwiać usiane gwiazdami niebo.

Pływanie z delfinami
Nowa Zelandia daje wyjątkową okazję do obcowania z dziką przyrodą. Wizyta w Kaikoura, miejscowości na Południowej Wyspie, pozwala na pływanie w oceanie z delfinami. Jest to dawna osada wielorybników, która dzisiaj znana jest z możliwości podglądania tych olbrzymich ssaków w ich naturalnym środowisku. Wystarczy stawić się na miejscu, gdzie dostaniecie pianki do włożenie na siebie, zobaczycie krótki film instruktażowy i już będzie jechać do portu. Okazuje się, że my ludzie bardzo ciekawimy delfiny, dlatego te szybko do nas podpłyną, żeby zbadać te zagadkowe istoty. Wydając dużo dźwięków i energicznie się ruszając zapraszasz je do zabawy. Frajda jest ogromna, ponieważ widoczność w krystalicznie czystej wodzie jest bardzo duża i możesz swobodnie przyglądać się ruchom tych niesamowitych stworzeń, które potrafią wyprawiać spektakularne podwodne salda, jak również piękne akrobacje na powierzchni.

Warto przeczytać