Malediwy mają w sobie coś ekscytującego – krajobraz, który każdy utożsamia z rajem. Legendarny drobnoziarnisty biały piasek, który nie rani kolan, a przyjemnie otula ciało. Turkusową ciepłą wodę i kolorową rafę koralową, która wygląda jak z obrazka. Gaiki kokosowe i intensywnie zielone palmy, słodsze niż w pozostałej części świata owoce i brak poważnych chorób tropikalnych. Jaki komar śmiałby przylecieć do raju?

Malediwskie atole
Malediwy są archipelagiem dokładnie 1.192 wysp koralowych, które są przypisane do 26 atoli koralowych. Zaledwie 200 z nich to obszar zamieszkały przez lokalną ludność, a na dodatkowych 80 zbudowano najbardziej luksusowe kurorty turystyczne. Malediwy leżą na Oceanie Indyjskim, na południowy wschód od Indii. Oficjalnie mówi się o tym kraju jako o części Azji Południowej. Interesującym faktem w świetle naszego wstępu jest to, że Malediwy do początku lat 70. ubiegłego wieku były po prostu pustymi wyspami pośrodku oceanu, na których mieszkały niewielkie społeczności. Niewielu turystów wiedziało o ich istnieniu. Do czasu. Kiedy masowa turystyka odkryła te rajskie wyspy, bardzo szybko powstało tu masę hoteli i kurortów. Mieszkańcy zobaczyli w zagranicznych gościach dochodowy biznes! Dzisiaj wyspy na stałe zamieszkuje ok. 300 tys. ludzi, którzy oprócz turystyki zajmują się także rybołówstwem i rolnictwem (często wykorzystują pod uprawę niezamieszkane wyspy). Stolicą Malediwów jest Male, a głównym wyznaniem – islam. Alkoholu nie można kupić w zwykłych sklepach, jedynie w hotelach. Ten produkt ma także swoją cenę. Przebywając na większych i zamieszkałych wyspach, np. na Male, prócz wyspiarskiego krajobrazu towarzyszyć Wam będzie nawoływanie do modlitwy muzezina. Jednymi z piękniejszych meczetów w Male są np. Friday Mosque i Islamic Center. Wszystkie loty z Europy i ze świata obsługiwane są przez tutejsze międzynarodowe lotnisko, dlatego warto zostać w stolicy przez jeden dzień i doświadczyć życia na najbardziej pożądanej wyspie świata.

Hulhumale Island
Wyspa Hulhumale, która znajduje się tuż po drugiej stronie lśniących wód ze stolicy Male, wciąż się rozrasta się, jako że coraz więcej ziemi zostaje zrekultywowanych, aby pomieścić rozległe miejskie wąwozy. To właśnie na Hulhumale lądują samoloty z całego świata. To także jedyne miejsce na całych Malediwach, o którym można powiedzieć jako o metropolii – wielbiciele nocnego życia będą zachwyceni. Hulhumale to tak naprawdę sztuczna wyspa! Można się zastanawiać, dlaczego kraj, który posiada setki wysp postanowił stworzyć jeszcze jedną – Malediwy znajdują się na liście krajów zagrożonych zatopieniem. Woda w Oceanie Indyjskim każdego roku się podnosi i kradnie piaszczyste plaże. Dlatego rząd, prócz wykupywania terenów w Indiach projektuje sztuczne grunty, by ocenić w jaki sposób woda na nie wpływa.

Feydhoo
Historia Feydhoo jest ciekawa. W XIX wieku, ludzie żyjący obecnie pomiędzy zielonymi ulicami i szczelnymi blokami mieszkalnymi byli mieszkańcami pobliskiej wyspy Gan. Kiedy Brytyjczycy wkroczyli do II wojny światowej, Gan został przekształcony w bazę lotniczą, a miejscowi zostali wysłani na następną wyspę wzdłuż atolu Seenu. To był Feydhoo, który jest dziś pięknym wyobrażeniem o życiu na Malediwach. Warto tu przypłynąć i pozwiedzać pokolonialną architekturę: kręte chodniki i charakterystyczne zabudowania. Feydhoo słynie też z pysznej lokalnej kuchni, szczególnie z curry z owoców morza. Mieszkańcy tej wyspy są bardzo przyjaźnie nastawieni do turystów i z chęcią pokazują im okolicę.

Veligandu Island
Albo inaczej wyspa zachodów słońca. Wyspa Veligandu wygrała ranking na najlepszą miejscówkę na podróż poślubną oraz miejsce dla zakochanych par. Rzeczywiście, tutejsze krajobrazy sprzyjają nastrojowej atmosferze – romantyczne czerwone zachody słońca nad lagunami, pięknie ozdobione bary na plażach, w których można napić się pysznych koktajli i możliwość wypożyczenia kajaków, by popływać przy turkusowym brzegu po krystalicznej wodzie to zachęcający opis. Specjalnie dla narzeczonych oraz nowożeńców powstały tu luksusowe hotele – odosobnione wille zbudowane na wodzie z prywatnym zejściem do wody lub basenem i cała sieć uprzyjemniających życie usług: masaży, zabiegów SPA czy sesji jogi. Atol jest dość duży i ma ciekawe ukształtowanie, dlatego spędzając tu więcej niż kilka dni nie ma szans na nudę. Romantyczne zakątki i własne wille mają swoją cenę - wyspa Veligandu, z racji zdobywania wielu nagród, jest także jedną z droższych wysp w malediwskim archipelagu...

Warto przeczytać