Kuba to jeden z ostatnich już bastionów socjalizmu. Powoli następują tu jednak zmiany. A transformacja wydaje się przesądzoną sprawą. Zanim jednak na dobre zapanuje tu kapitalizm, warto poznać tę niesamowitą wyspę, która pozostaje w ogromnej izolacji od reszty świata. Przyciąga, fascynuje, zadziwia. Istnieje jednak kilka rzeczy, które warto wiedzieć przed wyjazdem na Kubę, aby nie czuć się zaskoczonym i nieco zdezorientowanym. Przedstawiamy najważniejsze z nich.

Nocuj w casas particulares
Wszelkie hotele all inclusive są hotelami państwowymi. Tutaj z pewnością nie dowiesz się, jak wygląda prawdziwe życie na Kubie. Jeżeli zatem interesuje cię prawdziwa Kuba, a nie ta z folderów wycieczkowych, wybierz raczej jedną z prywatnych kwater, czyli casas particulares. Są to po prostu pokoje z łazienką wynajmowane u kubańskich rodzin. Nocleg w takich miejscach zarezerwujemy za pośrednictwem wielu portali internetowych. Komunikacja z Kubańczykami nie jest wcale trudna. Są oni bardzo otwarci na turystów, którzy stanowią źródło dodatkowych przychodów. Chcą jak najszybciej i sprawnie przeprowadzić całą transakcję. 

Poznaj kubańską walutę
Czasy, kiedy na Kubie można było płacić dolarami amerykańskimi dawno minęły. W 2004 roku waluta ta została całkowicie wycofana z obiegu. W jej miejsce pojawiło się peso niewymienialne i peso wymienialne. Skąd to rozróżnienie? Peso niewymienialne (CUP) jest narodową walutą Kubańczyków. Z kolei peso wymienialne (CUC) funkcjonuje w wolnym handlu, z zastrzeżeniem, że ma wartość jedynie na obszarze Kuby. Warto wiedzieć, że wartość CUC jest 24 razy wyższa, niż wartość CUP! Turyście nieobeznani z tematem mogą te waluty z łatwością pomylić, co się zresztą często zdarza. Drobni oszuści bardzo często korzystają z podobieństwa dwóch kubańskich walut. To ogromne pole do nadużyć.

Zadbaj o zawartość apteczki
Z lekarstwami na Kubie może być bardzo ciężko. Krajowa produkcja leków nie jest w stanie pokryć nawet 70 % zapotrzebowania. Przyjeżdżając tu trzeba liczyć się z ograniczoną dostępnością leków. Wszelkie niezbędne lekarstwa należy, zatem zabrać ze sobą. Oczywiście istnieje pewna baza lekarstw, które warto mieć przy sobie. Należą do nich leki na biegunkę, środki przeciwbólowe, środki przeciwgorączkowe, antybiotyk o szerszym spektrum działania oraz maść zawierająca antybiotyk na skaleczenia i otarcia. Przyda się też lek przeciwgrzybiczny i wszelkie środki na owady. W apteczce powinno znaleźć się także miejsce na krem do opalania z wysokim filtrem.

Zabierz drobne upominki dla Kubańczyków
Jeszcze do niedawna to w naszym kraju czekało się na paczki przychodzące z zagranicy. Dla wielu dzieci była to jedyna okazja do spróbowania pomarańczy, a dorośli marzyli o kawie, zagranicznym szamponie czy pachnącym mydełku. Bardzo łatwo przyzwyczailiśmy się do tego, że mamy wszystko na wyciągnięcie ręki, a towarów na sklepowych półkach nie brakuje. Na Kubie możemy przypomnieć sobie czasy komunizmu. Młodsze pokolenie nie jest w stanie pojąć, dlaczego mając pieniądze, nie możemy kupić tego, na co mamy ochotę albo czego potrzebujemy. Wiele towarów jest na Kubie po prostu nie dostępnych. Dlatego wyruszając w podróż zabierz ze sobą drobne upominki dla Kubańczyków, np. dla rodziny, u której będziesz nocować. Nie musi to być nic spektakularnego. Nie jeden Kubańczyk ucieszy się z kosmetyku czy kolorowego długopisu, a kubańskie dzieci obdarzą nas pięknymi i szczerymi uśmiechami za kilka słodyczy.

Wynajmij auto wcześniej
W tym kraju jest zdecydowanie za mało samochodów w stosunku do potrzeb. Jeżeli więc chcesz podróżować po Kubie wynajętym samochodem, a nie autobusem czy taksówką, musisz zatroszczyć się o jego wcześniejsze wynajęcie. Co prawda tu i ówdzie można przeczytać, że auto da się tu wynająć od ręki. Jednak wszystko zależy od szczęścia. W sezonie turystycznym może to być nie łatwe zadanie.

Licz się z utrudnionym kontaktem ze światem
Jeżeli masz zamiar w trakcie wakacji korzystać z Internetu, musisz wiedzieć, że dostęp do niego na Kubie jest mocno utrudniony. Z sieci można skorzystać w hotelach, ale opłaty są naprawdę spore. Z dużymi kosztami musimy się także liczyć rozmawiając przez telefony komórkowe. Być może jednak ta sytuacja ma swoje dobre strony. Wielu z nas w trakcie urlopu siedzi z oczami utkwionymi w laptopach lub smartfonach, zupełnie nie korzystając z uroków danego miejsca. Na Kubie można przekonać się, że poza Facebookiem, Instagramem, czatami i smsami jest jeszcze zupełnie inne życie. Wolniejsze, ale tętniące życiem. Mniej nowoczesne, ale fascynujące.

Warto przeczytać