Jednym z lepszych aspektów podróżowania po świecie jest możliwość zobaczenia ludzi z odległych nam kręgów kulturowych. Obserwując ich codzienne życie i rytuały, nabieramy zupełnie innej perspektywy i spojrzenia na własne życie. Odkrywamy, że świat nie jest czarno-biały, i że nie ma jednej właściwiej postawy wobec danych sytuacji. To, co może nas oburzać w Europie, a Azji funkcjonuje na porządku dziennym. I odwrotnie. Dzisiaj jednak poopowiadamy trochę o wyjątkowych sytuacjach, a konkretnie o najbardziej niesamowitych świętach, jakie są obchodzone na świecie. Być może któreś z przedstawionych świąt zachęci Was do podróży do tego kraju. Zapraszamy do lektury!

Festiwal Kolorów w Indiach – Holi
O tym wydarzeniu słyszymy już w Polsce, ponieważ zaczynamy się nim inspirować i organizować elementy Holi podczas wakacji. Holi jest hinduistycznym świętem radości i wiosny, które oryginalne obchodzi się pomiędzy lutym a marcem, podczas pełni księżyca. Holi praktykuje się w Indiach i Nepalu, a jak już wspomnieliśmy – rozprzestrzenia się w innych regionach świata i wychodzi już poza kręgi hinduskie. Popularność święta Holi wynika z jego oryginalnej i radosnej formuły. Pierwszego dnia świętujący zbierają się przy ognisku (Holice), gdzie do białego rana tańczą i śpiewają w rytmach wesołej muzyki. O poranku odbywa się festiwal kolorów, gdzie uczestnicy obrzucają się kolorowym proszkiem (sproszkowaną farbą gulal), który wytwarza się z roślin i ma zastosowanie lecznicze! Obrzucanie się proszkiem wygląda trochę jak nasze polskie polewanie się wodą podczas Śmigusa-Dyngusa. Następnie świętujący rozchodzą się do domów i odwiedzają rodziny i bliskich. Filozofią festiwalu Holi jest nie tylko zabawa, ale wybaczanie – na wiosnę, kiedy cały świat się odradza, zapominamy dawne krzywdy, tym samym oczyszczając nasze dusze. Bycie uczestnikiem tego festiwalu w Indiach na pewno byłoby niesamowitym przeżyciem!

Święto Świni w Pirenejach
Festiwal Świni odbywa się każdego roku w sierpniu wmiejscowości Trie-sur-Baise w Pirenejach. To osobliwe święto, którego prekursorem było pirenejskie Bractwo Świni. Na czym to w ogóle polega? Podczas święta odbywają się różnego rodzaju pokazy świń, wyścigi, konkursy kulinarne, a nawet kostiumowe! Największym zainteresowaniem cieszyła się jednak konkurencja, podczas której uczestnicy wydawali dźwięki charakterystyczne dla świni. Co ciekawe, kilka lat temu rozpętała się prawdziwa afera wokół obchodów Festiwalu Świni – poprzebierani w świńskie noski Francuzi zostali oskarżeni o wyśmiewanie Mahometa i kpienie z islamu. Na szczęście zachowano zimną krew i zdrowy rozsądek, udowadniając, że ten dzień ma na celu okazanie szacunku do tych inteligentnych zwierząt, bez których nie moglibyśmy żyć. Jeśli planujecie wycieczkę w Pireneje w sierpniu, koniecznie zajrzyjcie do tego miasteczka i weźcie udział w tym dziwnym festiwalu. Czujemy, że może to być przeżycie jedyne w swoim rodzaju, a przy okazji macie szansę wygrać prawdziwe pieniądze - zwycięzcy w konkursach zawsze są sowicie nagradzani.

Włoska bitwa na pomarańcze
W północno-wschodnich Włochach, w centrum miasta Ivrea, co roku odbywa się największa bitwa kulinarna w Europie. Nie jest to jednak wymysł współczesności, ale święto o bogatej tradycji sięgającej XIX wieku. Niewiele osób pamięta, dlaczego zaczęto obchodzić to święto, ale wg legend obrzucanie się pomarańczami ma upamiętniać bunt miasta przeciwko tyranowi niegdyś rządzącego miastem, który próbował zgwałcić córkę młynarza, korzystając z tzw. prawa pierwszej nocy. Polegało to na tym, że w pierwszej nocy panowania panowie feudalni mogli odbyć stosunki seksualne z niżej postawionymi społecznie kobietami. Jednak ludziom w mieście nie bardzo podobały się plany owego tyrana, dlatego wyszkolili upatrzoną przez niego córkę młynarza, aby ta w pierwszą noc jego rządów obcięła mu jądra. Następnie mieszkańcy pojmali go, wynieśli do centrum miasta i spalili na stosie. Aby upamiętnić tamto wydarzenie, do dzisiaj Włosi zbierają się w centrum miasta, formują w grupy i urządzają mniej krwawą bitwę – bitwę na pomarańcze, które mają symbolizować kamienie lub słynne obcięte jądra tyrana. Karnawał obchodzony jest przez cztery dni, a podczas świętowania odgrywane są scenki z legendarnego wydarzenia. Sama bitwa na pomarańcze trwa trzy dni, podczas których dziewięć drużyn obrzuca się ok. 300 tonami pomarańczy na ulicach całego miasta. W czwartek odbywa się uroczysty pogrzeb i marsz milczenia.

Warto przeczytać